WIEŚCI Z PRZEMYŚLA #14
+
Drodzy Przyjaciele!
Pozdrowienia z Polski!
Wracamy do Was w pięknym miesiącu, październiku, kiedy liście w Bieszczadach mienią się wszystkimi odcieniami czerwieni, pomarańczu i żółci. Mamy jesień w pełni i nawet jeśli deszcz na chwilę przyćmiewa kolory, to znów wybuchają swoich blaskiem, gdy tylko wraca słońce.
W tej wyjątkowej scenerii kontynuujemy wędrówkę u boku naszych ukraińskich gości, starając się, aby nasze ośrodki jak najbardziej przypominały prawdziwy dom. Pamiętamy przy tym, że jest to możliwe dzięki życzliwym i hojnym ludziom o otwartych sercach, czyli dzięki Wam!☺
Jak wspomnieliśmy na końcu naszej poprzedniej relacji, nasz projekt remontu ośrodka w Skorodnem został zastąpiony znacznie korzystniejszym projektem bezremontowego zagospodarowania ośrodka w Zatwarnicy! Ten dawny hotel turystyczny pozwolił nam od razu otworzyć drzwi dla nowych gości, a także przenieść naszych podopiecznych przebywających w ośrodku w Polanie. Okazało się to świetnym pomysłem, ponieważ wszystkim nowe miejsce bardzo się spodobało.☺

Biorąc ten hotel w dzierżawę, zyskaliśmy znacznie więcej powierzchni mieszkalnej. Hotel posiada dużą salę dobrze przystosowaną do spotkań, której przydatność została przetestowana wkrótce po przyjeździe nowych mieszkańców. Wynik tekstu był zdecydowanie pozytywny.☺
Poniżej jeszcze kilka zdjęć naszego nowego centrum. Zaraz po zakwaterowaniu naszych gości kontynuowaliśmy jedno z najważniejszych przedsięwzięć: lekcje języka polskiego.☺ Poza tym, że jest to oczywisty atut w procesie poszukiwania pracy, znajomość języka przekłada się także na mniejsze poczucie izolacji i większą samodzielność.




Ostatnio odwiedziła nas grupa polskich wolontariuszy, którzy chcieli zapewnić nieco rozrywki najmłodszym. Po przyspieszonym, intensywnym kursie budownictwa kilku naszych małych podopiecznych stało się ekspertami w projektowaniu i realizowało własne koncepcje budowlane. Jeden z nowo powstałych budynków okazał się kościołem.



Dzięki stałej obecności naszych lekarzy, wolontariuszy z Ameryki, mogliśmy zorganizować kolejne spotkanie z naszymi gośćmi w celu propagowania profilaktyki zdrowotnej; wśród tematów nie zabrakło oczywiście zagadnienia szczepień.

Najbardziej wyjątkowe wydarzenie w dotychczasowej historii naszego ośrodka w Zatwarnicy miało miejsce na początku października. Arcybiskup Metropolita Przemyski Adam Szal odwiedził nasz kościół parafialny w Dwerniku, a następnie także kaplicę w Zatwarnicy. W obu miejscach sprawował Eucharystię. Później przyjął również zaproszenie do naszego ośrodka. Oto kilka zdjęć z tych dwóch wyjątkowych dni.






Po tych pełnych wrażeń wydarzeniach jeden z naszych lekarzy w ramach zwiedzania okolicy zaproponował wycieczkę do pobliskiego małego zoo. Chętni mogli pojeździć na kucyku lub spróbować zaprzyjaźnić się z królikiem.



Każdy, kto chciał nauczyć się, jak wydoić krowę, mógł spróbować swoich sił w tej dziedzinie…


…a nawet skorzystać z okazji, by poczuć się jak rolnik jadący na swoim traktorze!

Atrakcje atrakcjami, ale nie ma to jak lody pod koniec wyprawy.☺


Wkrótce potem doktor Brian wybrał się w drogę powrotną do swojego domu w USA. Byliśmy bardzo wdzięczni za jego posługę, tym bardziej, że była to już jego trzecia wizyta u nas!

W międzyczasie Polski Czerwony Krzyż ofiarował naszym dzieciom całą furę plecaków szkolnych, które zostały przyjęte z wdzięcznością i natychmiast znalazły praktyczne zastosowanie.


Inne ciekawe zajęcia w naszych ośrodkach recepcyjnych w zeszłym miesiącu obejmowały kolejne lekcje (nawet z astronomii), wspólne kolorowanie, czytanie…



… i spacery w zapierającej dech w piersiach scenerii jesiennych lasów.



Wszyscy podziwiamy kolorowe liście, gdy ścielą się pod nogami na leśnych ścieżkach – bywa jednak, że musimy usuwać taką samoczynnie instalującą się wykładzinę z naszego tarasu w Przemyślu.☺

W naszym przemyskim ośrodku trwają przygotowania do zimy, ale nasze panie zajęte są również gotowaniem na bieżąco.



Zima nie jest problemem na Sycylii, gdzie właśnie wysłaliśmy nową grupę ukraińskich uchodźców. Panie zostały bardzo ciepło przyjęte przez księdza Alessandro, naszego włoskiego przyjaciela i współpracownika, który zasiadł z nimi do ich pierwszego włoskiego obiadu. Poznają teraz nowe środowisko, w tym piękne wybrzeże.



Jedna z osób należących do naszego zespołu wykonała kolaż zdjęć przesłanych nam przez innych mieszkańców przesiedlonych do różnych krajów.

Gdy zbliżaliśmy się do końca tej relacji, z mediów dotarły do nas bardzo smutne wieści o serii skoordynowanych ataków na różne ukraińskie miasta; potwierdziła je nasza siostra Małgorzata przebywająca w tym czasie w Kijowie. Nadal modlimy się o pokój na Ukrainie ze wszystkich miejsc, w których jesteśmy obecni z naszymi ukraińskimi gośćmi.
