WIEŚCI Z PRZEMYŚLA #13

+

Drodzy Przyjaciele!

Pozdrowienia z Polski!

Poniżej kolejna porcja wieści o tym, co robimy dzięki Waszej hojnej pomocy. Podejmujemy wątek naszej opowieści w sierpniu, ponieważ chcemy podzielić się z Wami niezwykłym wydarzeniem, które pozwoliło nam zaznajomić z naszym programem wielu ludzi mieszkających po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego!

Nasz dyrektor ks. Marek udał się w podróż do Detroit, korzystając z serdecznego zaproszenia ks. Andrzeja Kowalczyka, naszego dobroczyńcy i proboszcza parafii św. Klary z Montefalco. To właśnie ks. Andrzej przyjechał w kwietniu do Polski z grupą siedemnastu osób, aby pomóc w sytuacji kryzysu na granicy – a później pozyskał dla nas ogromną liczbę amerykańskich wolontariuszy. Teraz wspólnie ze swoimi parafianami zorganizował wizytę ks. Marka w najdrobniejszych szczegółach. W programie znalazło się wiele spotkań, bardziej i mniej oficjalnych; były też wywiady dla Channel 7, Ave Maria Radio (EWTN), Detroit Catholic Magazine. Co bardzo istotne, ks. Marek miał także możliwość celebrować Eucharystię i głosić kazania podczas kilku Mszy świętych w różnych parafiach. Była to wspaniała okazja, aby porozmawiać o aktualnej sytuacji na Ukrainie i w Polsce, przypominając wszystkim, że wojna się nie zakończyła, a ukraińscy uchodźcy nadal potrzebują pomocy.

Jesteśmy ogromnie wdzięczni naszym przyjaciołom z Detroit, dzięki którym to wszystko stało się możliwe! ☺

Kolejne miłe zaproszenie skierował do ks. Marka nasz wielki dobroczyńca Andrew Duncan, który wraz z żoną Bess ugościł go w swoim domu. W następstwie tej wizyty Andrew, który już przy różnych okazjach skutecznie interweniował w sytuacjach kryzysowych (za pośrednictwem swojej fundacji, Romulus T. Weatherman Foundation), szybko rozwiązał problem opóźnionego lotu, w wyniku którego ks. Marek utknął w Nowym Jorku. Konsekwencją było wyjątkowe doświadczenie: nocleg w znakomitym nowojorskim hotelu!

***


Tymczasem w Polsce byliśmy zajęci codziennymi obowiązkami. W Polanie swój czas zaoferowali naszym ukraińskim gościom specjaliści arteterapii z Polskiego Instytutu Matki i Dziecka.

Kolejna siostra zakonna, która wiele nam pomogła, musiała opuścić Przemyśl. Siostra Monika i ks. Marek rozpoczęli współpracę na początku wojny, kiedy siostra, kierując ośrodkiem opiekuńczo-wychowawczym dla dzieci niepełnosprawnych, zaoferowała miejsca dla uchodźców. Było to prawdziwe błogosławieństwo, ponieważ centrum znajduje się blisko dworca kolejowego w Przemyślu, więc łatwiej było odbierać stamtąd proszące o pomoc osoby przyjeżdżające bardzo późno (lub bardzo wcześnie). Siostra Monika należy do Zgromadzenia Sióstr św. Michała Archanioła, wywodzącego się z Podkarpacia; obecnie przełożeni powierzyli jej nową misję w Warszawie.

Jakiś czas temu otrzymaliśmy także zaproszenie z domu opieki dla osób powyżej 70. roku życia – i dwoje naszych podopiecznych postanowiło wtedy skorzystać z tej możliwości. Są zadowoleni z nowego miejsca i warunków, więc teraz znów zebrała się niewielka grupa pragnąca tam pojechać. Zapewniliśmy im transport z Przemyśla do granicy niemieckiej, gdzie czekali już na nich przedstawiciele domu opieki.

Wolontariusze nieustannie wspierają nas swoją obecnością. Ostatnio odwiedziło nas kilka grup; niektóre z nich skupiły się na zachęcie do nauki i do różnych gier, inne proponowały zabawę na świeżym powietrzu połączoną z ogrodnictwem. Odbył się nawet mały koncert, ponieważ jedna z francuskich wolontariuszek miała piękny głos i podzieliła się z nami swoim talentem.

Lekcje polskiego także trwają! Staramy się zachęcić wszystkich naszych mieszkańców do nauki naszego języka, aby ułatwić im nie tylko znalezienie pracy, ale także po prostu funkcjonowanie w różnych środowiskach społecznych podczas pobytu w naszym kraju.

W związku ze zbliżającym się sezonem grypowym rozpoczęliśmy spotkania informacyjne dla naszych mieszkańców dotyczące szczepień. Cieszymy się, że dwóch z naszych lekarzy-wolontariuszy spotkało się z naszymi gośćmi, aby zachęcić ich do profilaktyki. Nasza ukraińska tłumaczka Lily pomogła nam usprawnić komunikację.

Dla nas wszystkich w Polsce 1 września to bardzo znacząca data. Po pierwsze, co bardzo smutne, przywodzi na pamięć niemiecką agresję na Polskę w 1939 roku: początek II wojny światowej. Po drugie, w zupełnie innym tonie, sygnalizuje rozpoczęcie roku szkolnego w całym kraju. W naszym województwie ponad 4000 ukraińskich dzieci i młodych ludzi rozpoczęło naukę wraz ze swoimi polskimi rówieśnikami. Z tej okazji otrzymaliśmy prezent od Solidarności z Rzeszowa w postaci 40 kolorowych plecaków wypełnionych przyborami szkolnymi; prezent zawierał także dresy i obuwie sportowe. Jak widać na zdjęciach, ten prosty dar sprawił, że wyzwanie, jakim jest rozpoczęcie szkoły, było o wiele słodsze – a nawet atrakcyjne!

To, co najlepsze, zostawiliśmy na koniec: przedstawimy teraz nasz najnowszy projekt! Trafiliśmy na świetną ofertę, dzięki której organizujemy obecnie nowy, duży ośrodek recepcyjny. Jego lokalizacja to kolejna malownicza wioska w pięknym krajobrazie bieszczadzkim. Utrzymanie budynku, który niegdyś funkcjonował jako hotel turystyczny, będzie całkowicie w naszej gestii i pociągnie za sobą wysokie koszty, ale miejsce to może pomieścić ponad sto osób. Dobry stan pomieszczeń pozwolił na przyjmowanie gości niemalże natychmiast, więc liczba nowych mieszkańców w krótkim czasie urosła do sześćdziesięciu.

Ksiądz Marek zajął się integracją naszej szybko rosnącej wspólnoty. Na pierwszym zebraniu przedstawił naszego nowego lekarza-wolontariusza, dr. Wayne’a z jego asystentką Natalie, a także Magdalenę, która jako psycholog i terapeuta przyjechała do nas również w charakterze wolontariuszki. Był czas na udzielanie informacji, ale i na wspólne śpiewanie piosenek oraz dużo radości.

Na tym kończymy naszą dzisiejszą opowieść, myśląc zawsze z wielką wdzięcznością o naszych dobroczyńcach – gdyż to Wy umożliwiacie nam kontynuację naszego programu pomocy dla ukraińskich uchodźców.

Podobne wpisy